WKB Legal Alert | Ochrona IP w branży automotive – o czym warto pamiętać?
Podrabiane akcesoria w sprzedaży internetowej
Pod koniec 2019 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał orzeczenie[1], w sporze pomiędzy producentem samochodów a operatorem platformy handlu elektronicznego, dotyczącym odpowiedzialności za naruszenie praw do unijnych znaków towarowych. W skrócie -zdaniem powoda, naruszenie polegało na oferowaniu i wprowadzaniu do obrotu przez użytkowników platformy akcesoriów samochodowych, opatrzonych znakami towarowymi, do których prawa ochronne przysługiwały powodowi. Powód nigdy takich towarów nie produkował.
Powód domagał się, w omawianej sprawie, nałożenia na operatora platformy handlu elektronicznego, ogólnego obowiązku filtrowania treści. Sądy obu instancji uznały wówczas, że roszczenia nie zasługują na uwzględnienie.
W świetle unijnych przepisów, zwłaszcza dyrektywy 2000/31/WE z 8.6.2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego, działania wymagane od podmiotu świadczącego usługę online, których celem jest zapobieżenie przyszłym naruszeniom praw własności intelektualnej, popełnianym za pośrednictwem jego serwisu – nie mogą polegać na aktywnym nadzorowaniu wszelkich danych umieszczanych przez każdego z użytkowników. Taka interpretacja przepisów jest zgodna ze stanowiskiem TSUE wyrażonym m.in. w wyroku z 12.7.2011 r. w sprawie L’Oreal SA i inni przeciwko eBay International AG i inni.
Konsekwentnie – także w polskich przepisach, nie znajdziemy takich, które umożliwiają nałożenie na operatora platformy handlu elektronicznego, jako pośrednika, obowiązków służących eliminowaniu aktualnych bądź przyszłych naruszeń. Zgodnie, ze stanowiącymi implementację wyżej wspomnianej dyrektywy przepisami ŚwiadUsłElektU, odpowiedzialność dostawcy za przechowywane dane jest ograniczona do przypadków nieuzasadnionej odmowy uniemożliwienia dostępu do danych, pomimo otrzymania wiarygodnej informacji o ich bezprawnym charakterze. W świetle zaś art. 15 ŚwiadUsłElektU, podmiot świadczący usługi sieciowe, nie jest obowiązany z góry do weryfikowania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez użytkowników danych.
Wychodząc naprzeciw potrzebie ochrony, w 2019 r. rozszerzono odpowiedzialność podmiotów, ułatwiających wprowadzanie do obrotu podrobionych produktów. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisu art. 296 ust. 3 PrWłPrzem, możliwe jest dochodzenie roszczeń także wobec osoby, z usług której korzystano przy naruszeniu prawa ochronnego na znak towarowy. Należy jednak pamiętać, że odpowiedzialność taka będzie jednak nadal wyłączona, jeśli zastosowanie znajdą przepisy art. 12–15 ŚwiadUsłElektU.
Chcąc efektywnie pozywać pośredników, należy wykazać zarówno istnienie przesłanek wynikających z przepisu art. 296 ust. 1 PrWłPrzem, jak i wyłączenie ochrony, ustanowionej dla usługodawców sieciowych w przepisach ŚwiadUsłElektU. Warto także w sposób możliwie praktyczny i precyzyjny, określić żądania wobec takiego operatora, by potem móc je wyegzekwować.
Klauzula napraw – warunkowe ograniczenie monopolu
Od 2007 r. istnieje w polskim prawie regulacja, ustanawiająca ograniczenie możliwości powoływania się na monopol wynikający z prawa z rejestracji wzoru przemysłowego do wytworu, który stanowi część składową złożonego (produktu, który składa się z wielu części, które mogą być zastąpione w sposób pozwalający na demontaż i ponowny montaż). Co do zasady więc, za wytwór złożony możemy uznać wszystkie pojazdy mechaniczne.
Głównym celem, jaki przyświecał ustawodawcy przy tworzeniu tej regulacji, było zapobieganie monopolizacji wytwarzania i sprzedawania części składowych, co w efekcie miało doprowadzić do większej konkurencji. Pierwotnie, prawo wynikające z rejestracji wzoru przemysłowego, mogło prowadzić do eliminacji konkurencji na rynku poprzez blokowanie tzw. nieautoryzowanych dostawców części zamiennych. Inną, ważną korzyścią dla użytkowników samochodów, płynącą z omawianego przepisu jest rozwiązanie problemu braku części, wycofanych z produkcji przez koncerny samochodowe.
Korzystanie z wyłomu w tzw. monopolu pierwotnego producenta, nie jest jednak bezwzględne. Klauza napraw ma zastosowanie jedynie wtedy, kiedy dana część wytworu złożonego jest wykorzystywana w celu naprawy oraz po to, aby przywrócić jego wygląd do stanu początkowego. Jest to o tyle ważne, że w związku z tym wymogiem, klauzula napraw nie obejmuje sytuacji, w których użycie części składowej służy naprawie, ale nie prowadzi do przywrócenia wyglądu początkowego wytworu złożonego Czyli np.: w sytuacji, kiedy części składowe pochodzą z innego modelu samochodu danego producenta.
Powyższa klauzula nakłada, na producentów części zamiennych określone obowiązki. Przede wszystkim, w sposób jasny i widoczny należy poinformować użytkownika o tym, że części inkorporują wzór, którego właścicielem nie jest producent. Taka informacja powinna znaleźć się na produkcie, na opakowaniu, w katalogach czy dokumentacji technicznej.
Na podstawie klauzuli napraw niedopuszczalne jest natomiast: wytwarzanie, oferowanie, wprowadzanie do obrotu, import, eksport lub używanie wytworu, który zawiera chroniony wzór, do innych celów niż np. montowanie nowych wytworów lub prowadzenie szkoleń, dotyczących naprawy danego wytworu. Tego typu działania mogą stanowić przypadki naruszenia praw wyłącznych właściciela zarejestrowanego wzoru.
W przypadku pytań zapraszamy do kontaktu z Pauliną Maślak-Stępnikowską – radcą prawnym w zespole prawa własności intelektualnej.
Tekst alertu można pobrać TUTAJ.
[1] wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019 r., sygn. akt VII AGa 658/18, niepubl.